Pierwszy dzień w szkole minął okropnie, między innymi dlatego, że nie miałam ani jednej lekcji z Alexis. Tym bardziej pełno w tej szkole plastikowych lal, które co przerwę chodziły do łazienki ''przepudrować nos''. Na lekcjach siedziałam sama pod oknem w ostatniej ławce. Na każdym przedmiocie musieliśmy się przedstawić przez co bardzo się denerwowałam, bo chciałabym jak najlepiej wypaść w oczach nauczycieli. Na ostatniej lekcji polskiego pisałam z Alex i powiedziała, że jeszcze ma jedną lekcje..Wyszłam ze szkoły i zobaczyłam dużą grupkę dziewcząt, które napadły na jakiegoś chłopaka. Przeszłam obok nich i usłyszałam swoje imię, spojrzałam na osobę która je wypowiedziała i ujrzałam Harry'ego, przeciskał się przez tłum dziewczyn. Postanowiłam iść dalej.
-Nicole, poczekaj-powiedział i złapał mnie za rękę.
-Harry ?-zapytałam udając zdziwioną .
-dlaczego nie zadzwoniłaś?-zapytał idąc już ze mną równym krokiem.
-bo nie mogłam znaleźć czasu i-nie dokończyłam bo mi przerwał.
-nawet minuty ?
-nie pozwoliłeś mi dokończyć. Nie miałam czasu ani ochoty.
-dlaczego ?
-a od tak..-powiedziałam i poszłam w prawo, a on stał i mi się przyglądał.
-gdzie idziesz ?-zapytał goniąc mnie.
-do domu, a co chcesz iść ze mną ?-zapytałam sarkastycznie.
-jak zapraszasz to idźmy.
-to był sarkazm.
-podwieźć Cię ?
-nie trzeba, idę na autobus.
-i będziesz się gnieździć ? Chodź podwiozę Cię-powiedział i złapał mnie za rękę ciągnąc w przeciwną stronę.
-no Harry, ale..
-nie ma ale. Chodź-powiedział i otworzył mi drzwi od swojego porsche.
-Dziękuję Harry-powiedziałam , kiedy usiadłam, a on znalazł się na miejscu kierowcy.
-za co ?
-za to, że mnie podwozisz.
-nic za darmo mała-odpowiedział .
-mała to Ty wiesz co może być. A jednak za darmo, sam chciałeś mnie podwieźć
-pojedziemy do ciebie na sok.
-jak chcesz-odpowiedziałam.
Przez całą drogę jechaliśmy i się śmialiśmy, sama nie wiedziałam z czego. Jechaliśmy 30 minut, weszliśmy do środka i on co pierwsze to usiadł na kanapie w salonie.
-Jesteś jakaś gwiazdą ?-zapytał.
-ja ?-zaśmiałam się-nie a dlaczego pytasz.
-taki dom dla dziewczyny, która się uczy..
-nie tylko mój. Mieszkam z Alex przecież.
-przepraszam, ale nie za dużo pamiętam jak byłyście u nas. A ona jest jakąś..
-Lexi ? nie-ponownie się zaśmiałam-to nasi rodzice nam kupili ten dom
-mhm-odparł.
-chcesz coś do picia-zapytałam kiedy wyciągnęłam wodę z lodówki.
-masz może sok jabłkowy ?-zapytał podchodząc.
-masz szczęście, że nie dawno byłyśmy na zakupach-zaśmiałam się i mu nalałam do szklanki.
-dzięki-odpowiedział i się napił.
-a tak w ogóle to co robiłeś pod szkołą? Z tego co wiem to już się nie uczycie.
-wczoraj przejeżdżałem obok i zobaczyłem Ciebie jak szłaś z Alex na apel.
-a dzisiaj po co przyjechałeś?
-emmm..chciałem zapytać dlaczego nie zadzwoniłaś, ale to już wiem-odpowiedział i do domu weszła Alex
-boże święty ! mam nadzieję, że jutro będziemy miały razem lekcje-krzyknęła i zaraz przyszła do kuchni gdzie siedziałam z Harry'm.
-Harry ?-zapytała-a Ty co tu robisz ?
-podwiózł mnie-odparłam.
-aaaaahmm..dzisiaj macie wolne ?
-tak, ale przez następny tydzień nie-odpowiedział.
-wiem-odparła i podeszła do lodówki.
-wiesz?-zapytałam.
-wiem-odpowiedziała.
-słyszałem, że piszesz z Niall'em-dodał Harry.
-co ?-zapytałam zdziwiona-dlaczego nic mi nie mówiłaś ?
-a czy to ważne ?-zapytała.
-a to dlatego cały czas przy telefonie grzebiesz-powiedziałam a ona wyciągnęła telefon z kieszeni .
-znowu napisał?-zapytałam.
-nie mama-odpowiedziała i odeszła.
-jasne, to dlaczego odchodzisz ?-zapytałam.
-bo napisała, że zaraz zadzwoni-powiedziała i dotknęła ekranu-Hej Niall co u Ciebie?-usłyszałam i się zaczęłam z niej nabijać razem z Harry'm.
-dobra ja uciekam-powiedział i wstał.
-dlaczego ?-zapytałam nie wiadomo czemu-kochanka woła ?!-zapytałam szczerząc się.
-u kochanki to ja jestem kochana-odpowiedział.
-ahhaha co ? chciałbyś kochaniutki.
-Na razie, pożegnaj ode mnie Alex-powiedział i mnie przytulił.
-okej..pa-odpowiedziałam-dzięki że mnie podwiozłeś-powiedziałam idąc za nim.
-nie ma za co-dodał i otworzył drzwi-cześć.
-pa-powiedziałam i stanęłam w drzwiach.
Poczekałam, aż pojechał i weszłam do środka, Lexi nadal rozmawiała z ''mamą'' przez telefon, więc puściłam muzykę w salonie i poszłam zrobić nam coś do zjedzenia.
-Co zjesz ?-krzyknęłam.
-obiadu bym sobie zjadła.
-to co kurczaka z ziemniakami ?
-ooo-poczekaj jeszcze rozmawiam-krzyknęła.
-okej-mruknęłam pod nosem.
Po chwili przyszła do mnie i zabrałyśmy się za robienie obiadu. Po godzinie udręczania się w kuchni wszystko było gotowe.
-smacznego-powiedziała .
-tobie też-powiedziałam i zaczęłyśmy pałaszować. Kiedy się najadłyśmy zostało jeszcze połowa kurczaka, stwierdziłyśmy, że będzie na jutro i go schowałyśmy. Brudne naczynia włożyłyśmy do zmywarki i poszłyśmy do salonu.
*oczami Alexis *
Usiadłyśmy w salonie na kanapie zastanawiając się, co dzisiaj będziemy robić . Stwierdziłyśmy , że pójdziemy się przejść po mieście . Zamówiłyśmy taxi . Po 15 minutach wchodziliśmy do auta , które zawoziło nas do centrum Londynu . Pochodziłyśmy po sklepach , zwiedziłyśmy miasto , poszłyśmy na London Eye . To nic , że byłyśmy całe "osrane" ze strachu , ale co tam . Poszłyśmy do milkshake city. Tam byłyśmy dobrą godzinkę i wróciłyśmy do domu . Usiadłyśmy w ogrodzie z książkami i uczyłyśmy się . Dopiero pierwszy dzień w szkole , a my już musimy się uczyć , no ale gimnazjum ani podstawówka to nie jest , więc czemu tutaj się dziwić . Wieczorem jak już skończyłyśmy się uczyć obejrzałyśmy horror "Egzorcyzm Emily Rose " . W połowie filmu wyłączyłyśmy go , bo się bałyśmy i poszłyśmy do kuchni najeść się , bo byłyśmy głodne . Około godziny 22 , każda z nas udała się do siebie do pokoju . Wzięłam prysznic i położyłam się spać .
___________________________________________________
Kurde , ale szybko dodajemy te rozdziały , ale lepiej wykorzystywać to , że mamy wenę , niż zaniedbywać bloga .;d No to ten : KOMENTOWAĆ kochani ♥♥
hejo hejo!!!
OdpowiedzUsuńtrochę mi zajęło przeczytanie Twojego bloga:) no ale mamy święta więc nie muszę się uczuć(nowość!!)
zawsze to powtarzam więc powiem to i Tobie: czytam blogi od deski do deski, a nie pisze komentareza w stylu świetnie, wcale tego nie czytając... to mnie przeraża, że dziewczyny tak robią... nie denerwuje Cię to? mnie taaak. :)
no ale ogółem to bloga mace fajoooowego. fajnie że boharerki nie kleją się aż tak do chłopców, typu,że bohaterowie idą do łożka w 2 rozdziałe.... to jest zbyt dziecinne. :0 na tekst:-dlaczego ?-zapytałam nie wiadomo czemu-kochanka woła ?!-zapytałam szczerząc się.
-u kochanki to ja jestem kochana-odpowiedział.
-ahhaha co ? chciałbyś kochaniutki.- mnnie rozwalił. hahahha leżę i nie wstaję :)
hahhah ":) alexis i niall^^- czekam aż ten młodzieniec skjradnie serce dziewczyny.. czy już to zrobił? wybieram 2 opcję :):
mam małaą prośbę, mogłybyście mniue informnwać na tt o nowych rozdziałachg??? jak to nie problem:)
pzrepraszam za błędu, wybaczycie mi??
aaa i jeeszcze jedno: fajnie że szybko dodajecie rozdziały nasteony plus a macie już ich 345676543456545 :)
całuski Peanuts :D
JEJ *.* DZIĘKUJEMY ZA KOMENTARZ :) SZYBKO DODAJEMY BO SĄ ŚWIĘTA XD :D. A JAK SZKOŁA ZNOWU SIĘ ZACZNIE TGO TYLKO W WEEKENDY :( UCZYĆ SIĘ TRZEBA -.- PEWNIE, ŻE BĘDZIEMY INFORMOWAŁY <3
Usuń