* Oczami Alexis*
Zapukałam do drzwi i weszłam, krzyknęłam, że to ja i poszłam do pokoju chłopaka. Drzwi były zamknięte, ale słyszałam za nimi muzykę. Grał na gitarze. Bez pukania weszłam i ujrzałam go, siedzącego tyłem do drzwi. Podeszłam po cichu i usiadłam obok niego, obejmując go. Skończył grać i spojrzał na mnie.
- Przepraszam, trochę głupio wyszło, nie powinnam być taka zła, wiem, że chciałeś dobrze..- spoglądał mi w oczy, uśmiechnął się i pocałował.
- Długo Ci to zajęło... zrozumienie, że chciałem dobrze.
- Osz ty.. wiedziałeś, że przyjdę, prawda ?
- Szło się domyślić. A i ja też Cię przepraszam, nie powinienem odbierać tego telefonu.
- Długo Ci to zajęło. - zaśmiałam się.
- Okej, jak już sobie wyjaśniliśmy wszystko- wstałam- to ja lecę.
- Odwiozę Cię i przy okazji wyciągnę od was chłopaków.
- Hhaha. Właśnie, byli na Ciebie źli.
- Wiem, ale spacerek by im nie zaszkodził, więc zastanowię się, czy ich zabrać autem. -powiedział, po czym zaczęliśmy się śmiać.
Niall ubrał kurtkę i pojechaliśmy.
*Oczami Nikoli*
Siedzieliśmy w salonie i graliśmy w butelkę, ale pilotem, bo nie mieliśmy pustej butelki. Kiedy do domu wpadła zapłakana Lexi,
-Lexi!-wydarłam się i podbiegłam do niej-co się stało?
-Niall! On-on-on-jąkała się-prawie się osikałam przez niego.-zaczęła się śmiać, a po chwili wszedł Niall
-głupia! a ja myślałam, że coś się stało-walnęłam ją w ramie, w wyniku czego dziewczyna się zachwiała i obaliła.
-nienormalna!?-wydarła się, a ja twierdząco pokiwałam głową, po czym zaczęłam się śmiać.
-gracie z nami w butelkę? ale tym razem na całowanie i rozbieranie-powiedział Harry.
-możemy-odparł Niall i poszliśmy się usiąść.
Zakręcił Liam, tylko dlatego, że jest najstarszy z nas tutaj zebranych. Wypadło na Harry'ego, miał ściągnąć cały dół. Z Lexi się wydzierałyśmy, żeby tego nie robił, to Liam zmienił zadanie i miał ściągnąć całą górę.
-ooooo zobaczcie, niby taki zbudowany, a jaką ma oponę-zaczęłam się śmiać, dotykając jego brzucha.
-a Ty? pokaż jaką Ty masz.-zaczęli się śmiać.
-nie będę się przed wami obnarzała-zaśmiałam się i zakręcił Harry, wypadło na mnie.
-emmmm wybieraj, albo zdejmujesz wszystko z dołu, albo z góry, albo buzi buzi-zaczął ruszać brwiami.
-nie ma wybierania. Powiedz co ma zrobić-powiedziała Lexi, na co ja się zgodziłam.
-no to, masz mnie namiętnie pocałować-powiedział, a ja siedziałam i myślałam.
Hm....nie powiedział gdzie. Czyli, że mogę wziąć jego dłoń i pocałować....albo w szyję..hmmm
-no dajesz-wydarł się Liam.
-jak chcesz popatrzeć, to weź laptopa i pornosy sobie włącz.-odparłam szybko.
-już nic nie zmieniasz tak?-zapytałam.
-nie. Powiedziałem jasno, masz mnie namiętnie pocałować.-powiedział, a ja kiwnęłam twierdząco głową.
Chłopak się nastawił do pocałunku, a ja odgarnęłam jego loki i zaczęłam ''ślinić'' mu szyję. Po chwili skończyłam i spojrzałam na niego.
-nie powiedziałeś gdzie mam Cię pocałować.-zaczęłam się śmiać i zakręciłam.
-a więc Liam?!-powiedziałam-hmmm rozbierz się do samych majtek-wyszczerzyłam się.
Boże ! O.o jaka ja zboczona się zrobiłam O.o
-serio?-zapytał.
-no przepraszam, ale masz dziewczynę i nie pozwoliłaby Ci się całować z...albo wiem!-powiedziałam-całuj się z Harry'm-wydarłam się, z Lexi i Niall'em zaczęliśmy drzeć się i bić brawa-całuj!całuj!-i tak ciągle.
Liam podszedł do Harry'ego zamknął mocno oczy, chyba tylko dlatego, żeby to przeżyć i nie widzieć kogo całuje. Harry przybliżył do niego twarz i zaczęli się całować.
-łuuuuuu-wydarłam się z resztą i zaczęliśmy się głośno śmiać i klaskać.
Liam oderwał się od loczka.
-znowu! znowu zabawa kończy się na tym, że któryś z nas musi się całować, z jednym z nas-powiedział i usiadł na swoje miejsce.
-nie było źle-zaśmiała się Lexi.
-no, źle nie było-odparł.
-a może Ty też jesteś homo?-zapytałam.
-a kto jest?
-no Harry i Louis nie ?-zapytała Lexi.
-aaaa no tak. Tak, tak oni są homo-zaśmiał się Niall.
-Czyli jakbym się w Tobie zakochała, Ty tego nie odwzajemnisz?-zapytałam, patrząc na Harry'ego,
-a zakochałaś?
-nie, ale jesteś słodki i wszystko możliwe.-uśmiechnęłam się.
-to jak się zakochasz, daj znać i będę bi-zaczęliśmy się śmiać-a Ty nie jesteś lesbijką?
-wolę homo-odpowiedziałam, na co Alex zareagowała śmiechem.
-czyli, że się nie zakochasz?
-różnie bywa. Mogę być bi.-uśmiechnęłam się.
Następnie wypadło na Niall'a, miał się rozebrać do naga, ale Harry robił problem, że On nie mógł, a Horan może. Tak, nie protestowałyśmy, specjalnie. Byłyśmy ciekawe, czy się rozbierze. Styles robił problemy i się nie rozebrał, tylko skończyliśmy grę. Chłopaki posiedzieli jeszcze chwilę i stwierdzili, że będą jechali. Zgodziłyśmy się z nimi i pożegnałyśmy ich. Kiedy pojechali samochodem, poszłyśmy do swoich pokoi, uszykować się do szkoły...Następnie poszłyśmy się wykąpać i spać.
________________________________________
Cześć, mamy nadzieję, że rozdział Wam się spodoba. Pozdrawiam- Weronika x
Jest NIESAMOWITY!!!
OdpowiedzUsuńCo za pytanie oczywiście, że się podoba, jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńCzekam już z niecierpliwością na nowy.
Zapraszam do siebie
http://1d-give-love-to-work.blogspot.com
hej!
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że tak późno, ale uwierzcie, czas mnie niesamowicie naglił :)
rozdział przeczytany, oczywiście, ze mi się podoba.
zobaczyłąm, parę błędów interpunkcu=yjnych, ale nie przejmujcie się, każdemu się to zdarza :)
ta gra w butelkę była niesmowicie niesamowita. Wiecie, że przyprawiłyście mnie o uśmiech na twarzy? te teksty... pełny luz wprowadzony do tekstu. kocham to!
Przepraszam, ze tak krótko, ale pęka mi głowa.
kocham Was