poniedziałek, 18 marca 2013

Rozdział 24.

*Oczami Nikoli*
-patrz jak się dziwnie patrzą na nas-powiedziałam i się zaśmiałyśmy.
-dziwisz się ? jesteśmy mokre. Wyglądamy jak straszydła. Masz rower sąsiadki-wybuchnęła śmiechem.
-ja mam bardzo ładny rower-powiedziałam i podniosłam głowę prowadząc.
Przyszłyśmy do domu i poszłam oddać rower.
-Bardzo Pani dziękuję . Na prawdę-powiedziałam.
-Nie ma za co-uśmiechnęła się-wejdziesz na herbatę?-zapytała.
-Wie Pani co...na razie jestem mokra..może później wpadnę z przyjaciółką ?
-no dobrze. To ja będę czekała-uśmiechnęła się.
-gdzie mam odstawić rower?
-możesz oprzeć o drzewo kochana-powiedziała.
-jeszcze raz Pani dziękuję-odparłam.
-to za mąkę-zaśmiała się, ja zrobiłam to samo. Odstawiłam rower i uśmiechnęłam się do niej krzycząc ''do widzenia'' i poszłam do domu.
-Ty znowu jesz?-zapytałam widząc ją z czekoladą.
-moja wina, że mam ochotę?
-ja mam ochotę na ogórka kiszonego z masłem orzechowym-powiedziałam.
-z czym?-zaczęła się śmiać.
-nie smakowałaś jeszcze ? Powiem tylko, że jest zajebiste-powiedziałam i poszłam do kuchni.
-ej a my w ogóle mamy masło orzechowe?
-nie?
-przebiorę się i pójdę-odparłam i poszłam się przebrać. Ubrałam czarne leginsy i dłuższą koszulę, którą zawiązałam u dołu. Pod nią oczywiście bokserkę i na nogi niebieskie trampki.
-chcesz coś?
-lizaka.
-jakiego?
-obojętnie-odparła, a ja wyszłam biorąc pieniądze. Zaszłam i wzięłam masło orzechowe, paluszki i przy kasie wzięłam lizaki i ogórki kiszone. Chyba się nie wypłacę.
Na szczęście wzięłam tyle pieniędzy ile potrzebowałam i z zakupami wyszłam do domu. Zawołałam Lexi i zaczęłyśmy kosztować.

-no posmakuj-odparłam. Dziewczyna znowu się wahała, ale po dłuższej chwili wzięła. Ugryzła i zrobiła skwaszoną minę.
-dobre nie?-zapytała, a ona zmarszczyła czoło i wypluła wszystko do śmietnika.
-ble...ble...ble...-zaczęła popijać wodą.
-to spróbuj z Nutellą.
-nie.
-zacytuję czyjeś słowa ''raz się żyje''.
-mówiąc czyjeś miałaś na myśli moje?-zapytała i zaraz na ogórku miała czekoladę.
-no ugryź-odparłam, a ona ugryzła. Zaczęła robić dziwne miny i po chwili znowu sobie nałożyła czekoladę na ogórka.
-dobre nie?
-nooo. Lepsze niż z masłem orzechowym-zaśmiała się.
Eksperymentowałyśmy jedzenie z czym popadnie i wyszło na to, że ogórek najlepiej smakuje sam bez żadnego dodatku. Posprzątałyśmy wszystko i zadzwonił ktoś do drzwi.
-Ty idziesz.
-nie. Ty.
-ty.
-ty.
-ty.
-No otworzy któraś?-usłyszałyśmy pukanie do okna w kuchni i Zayn'a w nim. Pokiwałam głową i Lexi poszła otworzyć.
-co chcecie?-zapytałam idąc do nich.
-jechaliśmy po drodze i tak jakoś wpadliśmy. Nie możemy?-zaczął Zayn.
-może-zapytałam tak samo jak Zayn.
-ładna pogoda nie?
-no nam też się podoba-zaśmiałam się na samą myśl-chcecie coś do picia?-spojrzałam na Niall'a-jedzenia?
-czuję ogórka kiszonego w powietrzu-zaśmiał się.
-skąd wiesz?
-że jadłyście?
-noo.
-widziałem przez okno-zaśmiał się.
-jest w kuchni-wiesz gdzie to-odparła Lexi, a on kiwnął głową jakby ją wołał.
-będziecie tak stali ? siadajcie-odparłam. Stałyśmy z Lexi i czekałyśmy, aż pójdą do salonu.
-Niall Cię wołał-odparłam.
-kiedy?
-jak kiwnął głową.
-serio? ja myślałam, że kiwał głową, że wie gdzie jest kuchnia-zaśmiała się.
-idź do niego.
-denerwuje się.
-co?
-brzuch mnie boli. Nogi mam jak z waty-zaczęła wymieniać.
-ahhaha dziewczyno idź do niego. Pewnie chce, żebyś mu pomogła wziąć jedzenie-powiedziałam i popchnęłam ją, a sama poszłam się usiąść do salonu.
-ja nie chcę nic mówić..ale Harry i Nikol.
-stop. jak ty powiedziałeś moje imię?
-Nikol.
-a jak to byś napisał ?-zapytałam, a Liam się na mnie spojrzał jak na idiotkę-no jak?
-N I C O L E-odparł.
-hahahaha ja jestem N I K O L A-zaczęłam.
-po Polsku-odparł.
-no mów co chciałeś mówić.
-no to oni się wczoraj pocałowali-powiedział Liam, a Harry wyszczerzył oczy.
-serio? i ja tego nie pamiętam?-zapytał.
-No jak masz pamiętać, skoro byłeś narąbany w cztery dupy?
-yyyy...no...yy...Kochasz mnie jeszcze?-zadał po chwili.
-co?
-no wczoraj...znaczy dzisiaj powiedziałaś, że mnie kochasz.
-noo wiem.
-to odpowiedz.
-no kocham Cię-odparłam dla jaj, ale całkiem poważnym głosem.
-wiedziałem. Mnie każdy kocha.
-a Ty mnie? wczoraj znaczy się dzisiaj powiedziałeś, że Ty mnie też.
-byłem pijany.
-jednak pamiętasz.
-no, bo tak jakoś.
-i tak wiem, że mnie kochasz-zaczęłam się śmiać. Powiedziałam mu, że to dla żartu powiedziałam teraz i opowiedziałam mu wszystko ze szczegółami.

*Oczami Lexi*
-Wołałeś mnie ? - zapytałam.
- Tak gdzie są te ogórki?
- Stoją na stole, nie widzisz?
- a faktycznie - powiedział i podszedł do stołu.
- coś jeszcze chcesz? Idziemy do reszty?- zapytałam podenerwowana.
- Gdzie Ci się śpieszy?
- Przyjechaliście do nas, więc nie chcę, żeby Nikola sama ich gościła i zabawiała.
- O to się akurat nie martw, oni czują się jak u siebie w domu.
- widać, to jak idziemy?-  Już chciałam wychodzić, kiedy złapał mnie za nadgarstek.
- Lexi, możemy chwilę porozmawiać?
- o czym ? możemy tam w salonie, gdzie są wszyscy. - tak wiem puściłam gafę, ale denerwowałam się. Po tym co mówiła mi Nikola i co się wydarzyło wczoraj czułam się niepewnie, sama z nim.
- spokojnie zaraz do nich pójdziemy. Masz może ochotę dzisiaj na jakiś spacer, kolację? - zapytał i się uśmiechnął.
- spoko, zapytam resztę- odpowiedziałam.
- Nie, Alexis nie. My sami.
- Ale że we dwóch?
- Tak - zaśmiał się.
- Muszę to przemyśleć i dam Ci znać okej ? - próbowałam się wykręcić, chciałam najpierw porozmawiać z Niki .
- no dobrze. Nie będę Cię, przecież zmuszał .- powiedział, wziął ogórki i poszliśmy do reszty.
Wchodząc do salonu spojrzałam na Nikolę, która swoim wzrokiem wyczytywała emocje z wyrazu mojej twarzy.
Uśmiechnęłam się i usiadłam na kanapie obok Harry'ego.
- Chce ktoś ogórasa ? - zapytał Niall .
- Mi możesz dać - krzyknął Louis.
- Smacznego . - powiedziałam i poszłam się czegoś napić.
Wróciłam do nich . Właśnie włączali jakiś film na DVD, który wypożyczyli po drodze. I tak spędziliśmy popołudnie na oglądaniu filmu. Około godziny 18 pożegnaliśmy się z nimi, bo jechali już do domu.
Kiedy tylko wyszli Nikola od razu zaczęła mnie wypytywać. Opowiedziałam jej wszystko i zapytałam co mam robić .
- No idź, przecież to tylko spacer, jako przyjaciele. PRZYJACIELE Alexis, rozumiesz.
- Tak rozumiem, ale jakoś mam mieszane uczucia . Kurde no sama nie wiem.
- On podjedzie po Ciebie, czy jak ?
- Mam mu dać znać czy idę.
- No to na co czekasz, bierz telefon do ręki i dzwoń- powiedziała i podała mi telefon.
- Wykręciłam Ci już numer, dzwonisz.
- Co? ale Nikola .. Jeszcze nie zdecydow...- przerwał mi głos w słuchawce.
* Hallo? Czekałem, aż zadzwonisz.
Posłałam Nikoli spojrzenie "zabiję Cię", zebrałam szybko myśli i odpowiedziałam.
* No tak myślę, że możemy iść na spacer.
* To świetnie, będę po Ciebie o 20. - powiedział i rozłączył się.
- No i co ty najlepszego zrobiłaś- zapytałam siedzącą naprzeciwko mnie i szczerzącą się Nikolę.
- Jak to co ? Idziesz na spacer... i  kolację... z Niall'em.. Ocknij się dziewczyno. Masz godzinę na przyszykowanie się. Dalej wstawaj, idziemy wybrać Ci rzeczy. - rozkazała i pociągnęła mnie za rękę.


___________________________________________

Hej, hej , heeellloł ♥ Nowy rozdziałek, taki o widzicie .;d mamy nadzieję, że się spodoba ;) ostatnio Was chwaliłam chyba za dużo, bo się opuściliście w komentowaniu .; < dlatego też brakuje nam motywacji. No, ale cóżżżżż .. Głosujcie w ankiecie ooo .;d haha lol. Dobra już nie zanudzam .;d CZYTASZ- ZOSTAWIASZ OPINIĘ ♥☻♥ haha -Weronika .;d



8 komentarzy:

  1. Nie no superowy.
    Świetnie, że Alexis idzie z Niall'em na ten spacer, kolację. Mam nadzieję, że nie długo dowiem się, że są razem.
    Czekam na nn i zapraszam do siebie

    http://1d-give-love-to-work.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku już się pogubiłam...Harry jest naprawdę gejem czy to dla jaj?Rozdział jak zawsze super!!Czekam na next!Wasza wierna fanka!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć:)
    Musze przyznać, że masz talent dziewczyno!!!!!!
    Naprawdę świetnie piszesz:)
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział......:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a no heeej .;d piszemy we dwie x ale dziękujemy hahah uważamy, że było to do nas obu ;) xo

      Usuń
  4. Ale mi oczy szwankują po tej stronie. ;D Jasne tło przy Dangerze, a teraz ta czerwień... Mam mroczki. :D
    Co do rozdziału:
    Musicie popracować nad gramatyką i stawiajcie przecinki. Bo wiecie, o wiele łatwiej się wtedy czyta.
    O historii powiem tyle, że mi się podoba. Podział na dwie osoby, dwa spojrzenia na sytuację. Para przyjaciółek. I miłość unosząca się w powietrzu... Fajno.
    Serio, podobały mi się dialogi, tylko właśnie tych przecinków mi brak.
    I te ciche zaloty Niall`a :D
    @TheBiebsSwag1

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero co odkryłam waszego bloga i od razu wszystko przeczytałam. Ciekawie piszecie, myślałam na początku że będziecie mieć inne stylr, i że będzie to bardzo widać, ale byłam w błędzie. Wy się nawzajem świetnie uzupełniacie;D
    Fajne wątki, czekam na więcej;P

    OdpowiedzUsuń
  6. [SPAM]
    Przepraszam, że spamuję, ale chcę poinformować, że pojawił się u mnie nowy 18 rozdział.

    http://1d-give-love-to-work.blogspot.com

    Mile widziany komentarz :)

    OdpowiedzUsuń