wtorek, 5 lutego 2013

Rozdział 19 ;d

                                                               *2 dni później, CZWARTEK*

*oczami Alexis*
Przebudziłam się około 3 w nocy. Znowu miałam sen z serii tych "dziwnych". Po raz kolejny śnił mi się jakiś blondyn, którego rys twarzy nie mogłam dostrzec. Kolejne urywki, jakby sceny z filmu. I w głównej roli on. Jego uśmiech i oczy zniewalające, jakbym je już kiedyś widziała. W śnie jest tak blisko mnie, ale za każdym razem ta mgła, przez którą on staje się niewyraźny. Nie mam pojęcia co oznaczają te sny i kim jest chłopak. Znam go? A może dopiero poznam? Albo to po prostu zwykłe sny, które nie mają znaczenia? Usiadłam się na skraju łóżka i włożyłam laczki na stopy. Nałożyłam na siebie bluzę i wyszłam na balkon. Położyłam się na leżaku i obserwowałam niebo. Tej nocy była pełnia. Księżyc oświetlał całe miasto. Jego światło jest tak mocne i niesamowite. Od zawsze uwielbiałam oglądać gwiazdy, księżyc i ogólnie całe niebo nocą. Zwłaszcza jak jest pełnia, wtedy jest tak magicznie. Marzy mi się, że kiedyś położę się obok mojego chłopaka i razem będziemy podziwiać widok spadających gwiazd, tuląc się do siebie.

                                                         * 5 godzin później*

Jak zimno, przemarzłam jak nigdy, nie wiem jakim cudem zasnęłam na tym leżaku. Już czuję się przeziębiona, a przecież muszę chodzić do szkoły, ughh . Weszłam do pokoju zamykając drzwi od balkonu. Ubrałam się w ciepłe rzeczy, po porannej kąpieli i zeszłam do salonu. Usiadłam się na fotelu przy kominku, pijąc gorącą czekoladę, którą sobie wcześniej zrobiłam. Stwierdziłam, że dzisiaj nie pójdę do szkoły i przedłużę sobie weekend. Po wypiciu czekolady, włączyłam telewizor i przełączyłam na stacje muzyczną, poszłam po lakiery do paznokci i zaczęłam je malować. Nie mogłam się zdecydować na jaki kolor pomalować. Po dłuższym namyśle zdecydowałam się na turkusowy lakier. Kiedy już mi paznokcie wyschły, włączyłam Twitter'a na laptopie i zrobiłam TC. Tak jakoś zleciały mi 2 godziny.

*Oczami Nikoli*

W szkole cały czas chodziła za mną nie jaka Sara. Byłam miła, tym razem, ale w środku się we mnie gotowało..Kiedy skończyłam lekcje pojechałam autobusem do domu.
-heeeej-odparłam wchodząc.
-cześć.
-fajnie to się siedzi w domu?
-a żebyś wiedziała-zaśmiała się.
-jest coś do jedzenia?
-no właśnie nic. Trzeba jechać na zakupy-powiedziała.
-a nie mogłaś jak ja byłam w szkole?-zapytałam wchodząc do góry po schodach.
-jakoś wolałam poczekać na Ciebie-powiedziała, a ja poszłam się przebrać w czarne leginsy, bokserkę, na to szarą bluzę i na stopy vansy. Wzięłam portfel, telefon i zeszłam na dół.
-dalej bo umrę z głodu.-powiedziałam.
-już idę. Nie piekl się.-odparła idąc do drzwi.
-jak mam się nie pieklić jak przyszłam ze szkoły, a lodówka świeci pustką?
Przez drogę przeżywałam jaka to ja głodna. Doszłyśmy, zrobiłyśmy zakupy i od razu humor mi się poprawił. Kupiłyśmy najpotrzebniejsze rzeczy + coś słodkiego i wróciłyśmy do domu. Wypakowałyśmy jedzenie, zrobiłam sobie kanapki z Nutellą i zajadałam się nimi, po czym pojechałam na tańce.

__________________________________________________
PRZEPRASZAMY, że dopiero dzisiaj dodajemy rozdział, ale tak jakoś wyszło... Mamy nadzieję, że się spodoba. Przepraszamy, że tym razem taki krótki, ale nie mamy zbytnio weny. Wynagrodzimy Wam to w kolejnym. ♥ Hmm... Ostatnio nasz kochany loczek miał urodziny, z tego też powodu składamy mu Najserdeczniejsze życzenia x, żeby za szybko nam nie dorastał i znalazł swoją miłość. Napisałybyśmy, że życzymy mu, żeby już nie musiał się ukrywać z Louis'em, ale nie chcemy urażać tycz czytelników, którzy nie wierzą w Larrego. I jeszcze jedno JUSTIN BIEBER W POLSCE!!! Czujecie to hah. ;d my nadal nie możemy uwierzyć ; ) Jedzie ktoś z Was na koncert ? To chyba już wsio. - Pozdrawiamy . <3


2 komentarze:

  1. Świetny szkda tylko, że taki krótki.
    Coś mi się zdaje, że tym blondynem w snach Alex jest Niall i fajnie, jakby byli razem.
    Czekam na next i zapraszam do siebie pojawił się właśnie kolejny rozdział.

    http://1d-give-love-to-work.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń